sobota, 14 lutego 2009


Mielenie
Na sklepowych półkach spotykamy zazwyczaj zmieloną kawę zapakowaną w puszki lub folię. Choć proces pakowania próżniowego powstrzymuje wietrzenie aromatu, gotowe, mielone mieszanki zawierają zazwyczaj pośredniejsze gatunki kawy. Aby delektować się walorami prawdziwej arabiki, warto zaopatrzyć się w kawę ziarnistą i mielić ją tuż przed zaparzeniem. Wielkość drobin, na które mielone jest kawowe ziarno uzależniona jest od sposobu parzenia. Do zrobienia mokki potrzebne są grubo zmielone ziarna, nieco drobniej mielimy kawę zaparzaną w ekspresie przelewowym, do ekspresu ciśnieniowego - drobno i bardzo drobno do kawy po turecku. Należy pamiętać, że im drobniej zmielone ziarna, tym dłużej trwa ich ekstrakcja w ekspresie, ale zbyt grubo zmielone sprawią, że woda przepłynie przez filtr zbyt szybko i w rezultacie otrzymamy tylko słabą lurę. Istotne jest, aby ziarna zostały zmielone równomiernie a temperatura towarzysząca mieleniu nie była zbyt wysoka.

Młynki
Brak młynka to nie koniec świata - o zmielenie kawy można poprosić sprzedawcę w sklepie z kawą. Przygotowana w ten sposób kawa, jeśli będziemy przechowywać ją w hermetycznej puszce lub w zamrażalniku, nie powinna szybko tracić na świeżości. Koneserzy, którzy chcieliby swoją kawę mielić samodzielnie, mogą wybierać spośród dwóch podstawowych typów młynków.

Młynki ostrzowe
Są stosunkowo tanie, ale nisko cenione przez znawców. Ich działanie jest proste - w komorze, do której wsypuje się kawowe ziarna znajdują się ostrza, które po włączeniu młynka zaczynają wirować. Im dłuższy czas pracy młynka, tym drobniej zmielone cząsteczki kawy otrzymujemy. Podstawową wadą tego typu młynków jest fakt, że mielą one nierównomiernie i z tego samego mielenia możemy otrzymać drobniejsze i grubsze cząsteczki kawy, nie istnieje bowiem żaden – poza kontrolą czasu mielenia, sposób regulacji procesu rozdrabniania ziaren. Ponadto nadmierne nagrzewanie się ziaren może skutkować utratą przez nie aromatu. Zaletą młynków ostrzowych jest natomiast możliwość przygotowywania za ich pomocą różnych aromatycznych dodatków do kawy mielenia cynamonu, wanilii czy migdałów.

Młynki żarnowe
Nieco droższe od młynków ostrzowych, młynki żarnowe występują w wielu dekoracyjnych wariantach. Ich działanie oparte jest na obracaniu dwóch okrągłych żaren, które rozdrabniają kawę. Niewątpliwą zaletą młynków żarnowych jest możliwość precyzyjnego określenia grubości zmielenia ziarna - większość modeli pozwala wybierać spośród ośmiu stopni rozdrobnienia. Przy zakupie urządzenia tego typu warto zwrócić uwagę na ukształtowanie powierzchni żaren, które przekłada się na skuteczność i wydajność mielenia kawy. Dobre żarna mają gęsto i równomiernie rozmieszczone karby i ostre krawędzie. Karby na żarnach zużytych rozmieszczone są rzadko i w rezultacie nie mielą ziaren a rozłupują je, wytwarzając nierównomierny i niepełnowartościowy proszek. Osiągane przez młynek obroty powinny być jak najniższe, by nie temperatura kawy w procesie mielenia nie rosła. Szukając młynka efektywniejszego, powinniśmy zatem sięgnąć po model z większymi żarnami, nie zaś wyższą liczbą obrotów.

wtorek, 3 lutego 2009

KAWA W PRL


W powojennej Polsce wśród firm handlujących kawa największe znaczenie miały: Pluton, Spółdzielnia Spożywców Społem, Wielkopolski Skład Kawy, Julius Meinl i warszawskie przedsiębiorstwo Józefa Fettera i Alfreda Jurzykowskiego. Kryzys gospodarczy i pogłębiające się problemy z zaopatrzeniem skłoniły firmy do powołania Zrzeszenia Importerów Kawy i Herbaty RP a następnie Kompanii Handlu Zamorskiego. Początkowo niedobory kawy były bardzo duże, dopiero w 1964 roku przekroczona została wysokość jej przedwojennego importu, podczas gdy jej spożycie systematycznie rosło. Zwyczaj picia kawy upowszechnił się w powojennej Polsce na dobre w latach 60 – tych; na wsi za sprawą kulturo i opiniotwórczej roli klubokawiarni, w miastach, szczególnie w biurach po wprowadzeniu w życie przepisu o rozpoczynaniu pracy o godzinie szóstej.

Kawa była otoczona kultem już w czasach PRL, ale głównie jako produkt trudno osiągalny, często deficytowy i stosunkowo drogi. W sprzedaży były zwykle 2 lub 3 podobne do siebie odmiany, toteż nad jej walorami smakowymi na ogół się nie zastanawiano. W domach pito kawę parzoną w szklankach lub filiżankach. Napój podawany w kawiarniach bywał często przeraźliwą lurą. Te zaszłości ciągle dają znać o sobie. Po 1989 r. kawa stała się powszechnie dostępna i znacznie tańsza w relacji do zarobków. Ale wymagania co do jej jakości były, zwłaszcza początkowo, niewielkie.